Pojechałam rano na zakupy i w mięsnym kaczka zaczęła za mną wołać :D nabrałam w jednej sekundzie przeogromnej ochoty na nią! No i musiałam ją mieć. A że świeżutka, to została ostatnia i trafiła do mojej torby :)
Dzisiaj podana w owocowej nucie pomarańczy...
Składniki:
- 2 piersi z kaczki (z tłuszczykiem)
- garść rozmarynu
- sól (u mnie himalajska)
- świeżo mielony pieprz czarny
- łyżeczka masła klarowanego
Pierś z kaczki myjemy i dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym.
Nacinamy skórę z tłuszczykiem aż do mięsa w krateczkę.
Nacieramy solą, pieprzem oraz rozmarynem.
Rozgrzewamy patelnię (najlepiej żeliwną, którą włożymy do pieca), roztapiamy masło klarowane i kładziemy na mocno rozgrzany tłuszcz naszą kaczkę skórą do dołu. Smażymy około 4 minut aż będzie rumiana. Przekładamy na drugą stronę i smażymy dodatkowo około 3 minut. Szczypcami łapiemy kaczkę i obsmażamy dosłownie po 5 sekund boki, aby pozamykać wszystkie pory.
Zlewamy do oddzielnego naczynia tłuszcz i wkładamy na patelni żeliwnej kaczkę do nagrzanego do 190-200 stopni piekarnika. Pieczemy 15 minut. Otrzymamy idealną lekko różową w środku kaczuszkę.
Jak wyjmiemy mięso z piekarnika, owijamy w folię aluminiową aby odpoczęło i nie wystygło.
W tym czasie robimy sos.
SOS POMARAŃCZOWY:
- 2 pomarańcze
- 1/3 szklanki białego wina
- duża łyżka miodu
- łyżeczka konfitury pomarańczowej (brzoskwiniowa też może być)
- imbir (świeży lub proszkowany)
Z pomarańczy wykrawamy ćwiartki wycinając błonki, na koniec z resztek wyciskamy sok.
Na patelnię wlewamy wino i redukujemy je o połowę. Dodajemy pomarańcze razem z sokiem, miód i konfiturę.
Redukujemy aż uzyskamy gęsty sos. pod koniec dodajemy starkowany imbir (około pół łyżeczki).
Zdejmujemy z ognia i polewamy nim kaczkę!
U mnie podane z batatami.
Bataty obieramy, kroimy na frytki polewamy oliwą i posypujemy rozmarynem, papryką słodką i ostrą, majerankiem i czosnkiem. Pieczemy około 30-35 min w rozgrzanym do 190 stopni piekarniku!
SMACZNEGO!
Smacznie! :)
OdpowiedzUsuń