Całą ciążę i okres karmienia piersią chodziło za mną sushi. Pierwszy raz po ponad 10 miesiącach abstynencji zjadłam na wakacjach i popłynęłam :D teraz już musi wrócić do mojego menu na stałe ;)
Składniki:
- 4 szt nori (sprasowane algi)
- ryż do sushi - około 125 g
- ocet ryżowy (około 25 ml)
- cukier - 1.5 łyżki
- szczypta soli
- wasabi
- marynowany imbir
- sos sojowy
"nadzienie":
- łosoś
- mango
- melon
- paluszki krabowe
- awokado
- papryka
- ogórek
- serek typu philadelphia
Potrzebne też nam będą:
- ostry nóż bez ząbków
- mata bambusowa do rolowania
- pałeczki :)
Ryż gotujemy w następujących proporcjach: 1 szklanka ryżu: 1.5 szklanki wody. Ryż gotujemy przez około 10 min na wolnym ogniu. Po tym czasie wyłączamy ogień, przykrywamy garnek na kolejne 10 min. Do ugotowanego ryżu dodajemy ocet ryżowy wymieszany ze szczyptą soli i cukrem. Całość mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia. Ważne jest aby ryż ostygnął, bo inaczej algi będą gumowe.
Na macie bambusowej kładziemy nori, następnie wykładamy cienką warstwę ryżu (ostudzonego!). Na dolnym brzegu kładziemy składniki wg własnych upodoba, u mnie:
1. łosoś, mango, awokado, papryka
2. paluszki krabowe, melon, serek philadelphia, papryka
Składniki muszą być pokrojone w długie paseczki. Zwijamy rolkę od dołu do góry, ciasno zaklejając zawartość.
Kroimy na 4-6 kawałków i voila :)
Jemy z chrzanem wasabi i sosem sojowym. Pomiędzy kawałkami sushi przegryzamy marynowany imbir :)
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz