Dzisiaj szybki bezmięsny obiad. Kotleciki zrobione z "resztek" dnia poprzedniego. Papryka pieczona, której teraz pełno na każdym kroku, aż się do nas uśmiecha, żeby coś z niej przyrządzić. Pieczona ma słodki smak, rozpływa się w ustach, można jej zrobić od razu więcej i przyrządzić jakąś pastę do chlebka bądź makaronu. Ale to może będzie następnym razem ;)
Składniki na kotlety:
- pół kalafiora
- 4 spor ziemniaki
- 1 jajko
- garść tartego twardego sera (np. parmezan)
- garść ziaren słonecznika
- bułka tarta - do uzyskania odpowiedniej konsystencji
- przyprawa do ziemniaków
- koperek
- sól, pieprz
Kalafior i ziemniaki gotujemy do miękkości. Następnie wykładamy do miski i siekamy na niezbyt gładką masę (tak, aby wyczuwalne były grudki. Chyba, że wolimy gładkie kotleciki to siekamy na gładkie pure).
Do warzyw dodajemy 1 jajko, starty ser, słonecznik, przyprawy i zioła oraz stopniowo bułkę tartą do uzyskania odpowiedniej konsystencji (ciasto lekko się klei do rąk).
Formujemy kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w 180 stopniach przez około 30-35 minut.
Kotleciki możemy również usmażyć na patelni. Wówczas smażymy na małym ogniu z każdej strony do uzyskania złotego koloru.
Składniki na warzywa pieczone:
- 2 papryki czerwone
- 1 cukinia
- kilka pomidorków pomarańczowych
- oliwa
- bazylia, oregano, sól
Warzywa myjemy i kroimy na dosyć spore kawałki (cukinię w plastry, pomidorki w ósemki). Wrzucamy do miski. Wlewamy odrobinę oliwy i dodajemy zioła oraz sól. Mieszamy i wysypujemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 180 stopniach około 30 minut.
Warzywa podajemy z sosem miodowo-musztardowym.
Składniki sosu:
- łyżka miodu
- łyżeczka i troszkę musztardy (u mnie 1 łyżeczka sarepskiej, pół łyżeczki rosyjskiej i pół łyżeczki gruboziarnistej francuskiej)
- czubata łyżka majonezu
Wszystko ze sobą mieszamy i voila :)
SMACZNEGO!!!
Wyglada apetycznie :) Musze sprobowac zrobic w piatek :)
OdpowiedzUsuńhttp://bonapetit2xm.blogspot.com/
Koniecznie! są pyszne :)
UsuńTakich kotlecików jeszcze nie jadłam. Na pewno są pyszne, bo kalafior i ziemniak to zgrana para. No i jeszcze podane w tak zacnym towarzystwie ;)
OdpowiedzUsuńojj tak, towarzystwo zacne :) a jakie pyszne ;)
Usuńaaaaaaa serio ślina mi kapie! w tym momencie ubieram sie, biore córe pod pache i wio do sklepu po kalafior i reszte ekipy warzywnej :) u mnie dzisiaj bedzie to danie. Uwielbiam twojego bloga kochana :*
OdpowiedzUsuń